Co Cie się stało? Pewnie całowałaś się na wietrze ? To na pewno osłabienie organizmu! Te i wiele innych komentarzy możemy usłyszeć gdy na naszych wargach pojawi się nieproszony gość, którego próbujemy usunąć za pomocą białych maści. Zimno, bo o nim mowa, jest powodowana wirusem HSV-1, a jego objawy są nieprzyjemne :( każdy kto przeżył to pieczenie, szczypanie wie o czym mowa. Opryszczka ma też inne minusy, bardzo łatwo się przenosi, więc po każdym kontakcie naszych dłoni z tym niemiłym towarzyszem musimy je dokładnie umyć i zdezynfekować. Zimno ma również tendencje do tego, że długo się leczy :(
Ostatnio jednak wyleczenie opryszczki trwało u mnie całe 2 dni ;) Jak to możliwe ? Poszłam do apteki i zakupiłam kilka plasterków na zimno COMPEED :)
a tak wygląda opakowanie ( to są dwa ostatnie, a że kupowane na sztuki więc bez opakowania)
Użycie było banalne, czystymi rączkami przemyłam okolice opryszczki i wytarłam ręcznikiem jednorazowym, umyłam ręce i nałożyłam plasterek.
Plater ten można nosić 8 godz. i w niczym nie przeszkadza. Możemy się spokojnie pomalować i nie musimy wyrzucać pomadki,szminki, błyszczyka. Możemy iść na umówioną wizytę u stomatologa. Jak byśmy nie mieli opryszczki.
Niestety jak ściągałam plater po 8h, myślałam, że nie wytrzyma tak strasznie szczypało, więc powtórzyłam czynność z nakładaniem plastra.
Po 2 dniach takiej kuracji został tylko strupek w miejscu gdzie było zimno.
Od teraz w mojej apteczce musi być plater na opryszczkę COMPEED :D
Za jeden plasterek zapłaciłam ok 1,80 zł
o wszystkim co sprawia mi radość a czasami mnie rozczaruje. O tym co mnie zaskoczy.
poniedziałek, 5 listopada 2012
czwartek, 1 listopada 2012
ja w sprawie miłości
Wczoraj kończyłam czytać książkę, która nie raz doprowadziła mnie do łez, i nie raz dała mi do myślenia. Książka, która pomaga zrozumieć. Książka, którą powinien przeczytać każdy. Książka, która ....
Właśnie która co ? Żeby to zrozumieć trzeba ją przeczytać. Ja pożyczyłam, ja od mojej nauczycielki i przeczytałam niemal z zapartym tchem.
Książka o której mowa to Miłość silniejsza niż wszytko MONA autorstwa Ginette Bureau
Książka, która opowiada o miłości kobiety, która jest matką i żoną. Kobiecie która prócz tego, że zmaga się z codziennymi problemami, musi zmagać się z chorobą dziecka. Kobiecie, która zapomina o swojej kobiecości. Kobiecie, która nie wie jak podzielić miłość między dziecko zdrowe a dziecko chore. Kobiecie, której wydaje się być nie rozumiana przez męża, rodzinę, ludzi wokół. Kobiecie, która cały czas widzi litujące się spojrzenia.
W książce tej jest opisana nie tylko historia dziecka chorego na białaczkę, ale także, a zwłaszcza matki która musi obie ze wszystkim poradzić.
Są to czasy gdy nie znane jest leczenie poprzez przeszczep szpiku kostnego ( rok jak dobrze pamiętam 1970), gdy wyleczenie niemal graniczy z cudem.
Czy tej rodzinie się udaje? Czy Matka odnajduje w obie kobiecość? Czy Matka nauczy się równo dzielić miłość ? Jak obie radzi z tym ojciec? Musicie przeczytać tą książkę, innego wyjścia nie ma :)
Książkę tą powinni zwłaszcza przeczytać pracownicy służby zdrowia, potencjalni dawcy szpiku, rodziny i przyjaciele osób chorób, i wg. mnie większość osób, które będą miały dostęp do tej książki. Polecam bardzo gorąco.
Właśnie która co ? Żeby to zrozumieć trzeba ją przeczytać. Ja pożyczyłam, ja od mojej nauczycielki i przeczytałam niemal z zapartym tchem.
Książka o której mowa to Miłość silniejsza niż wszytko MONA autorstwa Ginette Bureau
Książka, która opowiada o miłości kobiety, która jest matką i żoną. Kobiecie która prócz tego, że zmaga się z codziennymi problemami, musi zmagać się z chorobą dziecka. Kobiecie, która zapomina o swojej kobiecości. Kobiecie, która nie wie jak podzielić miłość między dziecko zdrowe a dziecko chore. Kobiecie, której wydaje się być nie rozumiana przez męża, rodzinę, ludzi wokół. Kobiecie, która cały czas widzi litujące się spojrzenia.
W książce tej jest opisana nie tylko historia dziecka chorego na białaczkę, ale także, a zwłaszcza matki która musi obie ze wszystkim poradzić.
Są to czasy gdy nie znane jest leczenie poprzez przeszczep szpiku kostnego ( rok jak dobrze pamiętam 1970), gdy wyleczenie niemal graniczy z cudem.
Czy tej rodzinie się udaje? Czy Matka odnajduje w obie kobiecość? Czy Matka nauczy się równo dzielić miłość ? Jak obie radzi z tym ojciec? Musicie przeczytać tą książkę, innego wyjścia nie ma :)
Książkę tą powinni zwłaszcza przeczytać pracownicy służby zdrowia, potencjalni dawcy szpiku, rodziny i przyjaciele osób chorób, i wg. mnie większość osób, które będą miały dostęp do tej książki. Polecam bardzo gorąco.
Subskrybuj:
Posty (Atom)